Defekt nowej miotły
Śląsk Wrocław wygrał 1-0 (0-0) z Podbeskidziem Bielsko-Biała w 1/8 finału Pucharu Polski. Bramkę dla gości strzelił w drugiej połowie Marcel Gecov. Wrocławianie w ćwierćfinale zagrają z Zawiszą Bydgoszcz. Pierwszy mecz zostanie rozegrany 27 października, a rewanż zaplanowano na 18 listopada.
Gospodarze szybko stworzyli sobie kilka okazji na bramki. Jakub Kowalski uderzył z narożnika pola karnego, a piłka przeleciała obok słupka. Po chwili dwukrotnie w bramce Śląska wykazał się Jakub Wrąbel. Najpierw odbił piłkę nad poprzeczkę po mocnym uderzeniu zza pola karnego Mateusza Szczepaniaka, a potem wykazał się refleksem, gdy Mateusz Możdżeń strzelał z ostrego kąta. Goście pierwsze uderzenie na bramkę Podbeskidzia oddali w 31. minucie. Kamil Biliński z kilkunastu metrów kopnął jednak bardzo niecelnie. Po drugiej stronie boiska Adam Mójta mocno dośrodkował z rzutu wolnego, futbolówka minęła wszystkich stojących w polu karnym, ale czujny w bramce był Wrąbel.
Tuż po zmianie stron Biliński wycofał piłkę do Krzysztofa Danielewicza, a pomocnik Śląska mocno kopnął z dwudziestu metrów obok bramki. Pięć minut później Peter Grajciar znalazł sobie trochę miejsca, ale strzelił wysoko nad poprzeczką. Przewagę Śląska w drugiej połowie szybko udokumentowała bramka. Jakub Kiełb wysoko dośrodkował dośrodkował w szesnastkę do Flávio Paixão, ten zgrał do Marcela Gecova i Czech uderzeniem prawą nogą z siedemnastu metrów pokonał Emilijusa Zubasa. W odpowiedzi w zamieszaniu pod bramką Śląska piłka spadła pod nogi Możdżenia, który uderzył bardzo niecelnie. O wiele lepszą okazję na gola miał Jacek Kiełb, ale stojąc kilka metrów od bramki uderzył czubkiem buta nad poprzeczką. Skrzydłowy Śląska mógł zaliczyć asystę w 77. minucie, ostatecznie jednak jego podania wzdłuż bramki nie wykorzystał Flávio Paixão. Chwilę później prawą stroną boiska pomknął Paweł Zieliński, a po jego podaniu Biliński z bliska strzelił w Zubasa. W ostatniej akcji meczu Flávio Paixão po podaniu od Grajciara w sytuacji sam na sam zlekceważył Zubasa i Litwin nie dał się pokonać. 22 września 2015, 20:30 - Bielsko-Biała (Stadion Miejski) Podbeskidzie Bielsko-Biała 0-1 Śląsk Wrocław Marcel Gecov 58 Podbeskidzie: 1. Emilijus Zubas - 77. Adam Pazio, 4. Gracjan Horoszkiewicz, 90. Kristián Kolčák, 15. Adam Mójta - 10. Marek Sokołowski (69, 5. Frank Adu Kwame), 6. Kōhei Katō, 7.Mateusz Możdżeń (73, 9. Dariusz Kołodziej), 20. Mateusz Szczepaniak, 8. Jakub Kowalski (81, 17. Kamil Jonkisz) - 23. Róbert Demjan. Śląsk: 22. Jakub Wrąbel - 23. Paweł Zieliński, 3. Piotr Celeban, 20. Adam Kokoszka, 17.Mariusz Pawelec - 28. Flávio Paixão, 15. Marcel Gecov, 5. Krzysztof Danielewicz, 29. Peter Grajciar, 9. Jacek Kiełb - 19. Kamil Biliński (88, 4. Tom Hateley). żółte kartki: Demjan, Możdżeń, Kołodziej - Pawelec, Gecov, Flávio Paixão. sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). widzów: 3059. Puchar Polski 2015/2016 Anatolijs Cernomordijs z Lecha Poznań powołany do kadry Łotwy do lat 21 na eliminacje Mistrzostw Europy
Młody łotewski piłkarz Anatolijs Cernomordijs będzie miał okazję zagrać w reprezentacji Łotwy do lat 21. Dostał powołanie na październikowy mecz Łotyszy z Mołdawią
Ten mecz odbędzie się 11 października w ramach eliminacji Mistrzostw Europy U-21. A finały tych mistrzostw zostaną rozegrane w 2017 roku w Polsce. Łotwa rywalizuje w grupie nie tylko z Mołdawią, ale i Belgią, Czechami, Czarnogórą i Maltą. Kwalifikacje rozpoczęła od porażek u siebie 0:2 z Belgią i 1:2 z Maltą oraz remisu 1:1 z Czechami.
Anatolijs Cernomordijs ma się stawić na zgrupowaniu kadry Łotwy w dniu 6 października. Puchar Polski: zwycięstwo Cracovii
W meczu 1/8 finału Pucharu Polski GKS Katowice przegrał z Cracovią 1:3 (0:1). Na listę strzelców wpisali się kolejno Miroslav Covilo, Erik Jendrisek, Grzegorz Goncerz i Alan Czerwiński, który zanotował trafienie samobójcze.
Obie drużyny chciały zrehabilitować się za ligowe porażki. Kilka dni temu podopieczni Jacka Zielińskiego zdecydowanie przegrali w Lubinie z Zagłębiem (2:4), zaś GKS Katowice musiał uznać wyższość Olimpii Grudziądz (0:1).
Gospodarze mogli objąć prowadzenie już w ósmej minucie. Po dośrodkowaniu z prawej strony Grzegorz Goncerz dopadł do futbolówki i uderzył mocno bez zastanowienia, ale zastępujący Pilarza Grzegorz Sandomierski popisał się znakomitą interwencją. Później do głosu zaczęli dochodzić
Na początku drugiej połowy gracze Piotra Piekarczyka zaczęli grać nieco lepiej. Aktywny był Bębenek, ale na dobrze dysponowanych zawodników Cracovii to nie wystarczyło. Dwadzieścia
Drużyna z Katowic nie zamierzała się jednak poddawać. W 79. minucie zdaniem sędziego Rymaniak przewrócił w polu karnym Trochima. Arbiter nie miał wątpliwośći - wskazał na jedenasty metr, a rzut karny zamienił na gola Grzegorz Goncerz.
Ostatnie słowo należało do gości. Sześć
GKS Katowice - Cracovia 1:3 (0:1)
Bramki: Grzegorz Goncerz (79, k.) - Miroslav Covilo (19), Erik Jendrisek (70), Alan Czerwiński (85., sam.)
Żółta kartka - GKS Katowice: Grzegorz Goncerz, Alan Czerwiński.
Sędzia: Marek Opaliński (Legnica). Widzów 2 500.
---------------------------xxxxx-----------------------------------
Puchar Polski
Grzegorz z Grzegorzem zawsze pomoże
|
Nenhum comentário:
Postar um comentário