domingo, 20 de março de 2016

Trałka: Nigdy w karierze nie byłem w takiej sytuacji jak przed tym meczem

Resultado de imagem para flag polandResultado de imagem para ekstraklasa


Lech przegrał na własnym boisku z Legią 0:2 w hicie 28. kolejki Ekstraklasy. - Do momentu straty bramki mecz wyrównany - twierdzi Łukasz Trałka.

- Najgorzej stracić pierwszą, potem drugą bramkę, to ustawiło mecz. Legia miała więcej jakości i sytuacji do zdobycia bramki. Nie czułem jednak, żeby miała przewagę w środku pola - twierdzi kapitan Lecha. 

Przed spotkaniem z obozu Lecha dochodziły liczne informacje o kontuzjach i chorobach. Ostatecznie w kadrze meczowej nie było kontuzjowanych Szymona Pawłowskiego, Karola Linettego, Gergo Lovrencsica i Vladimira Volkowa. Przed meczem na uraz narzekał też Trałka, który ostatnie dni spędził na intensywnej rehabilitacji.

- Nigdy w karierze nie byłem w takiej sytuacji jak przed tym meczem. Chodzi o kontuzje i choroby. Zagraliśmy na tyle na ile potrafiliśmy. Szkoda, bo mieliśmy fantastyczną oprawę. Za to trzeba podziękować kibicom - kończy Trałka.

Lech na razie zajmuje piąte miejsce w tabeli. Po tej kolejce może go jeszcze wyprzedzić Zagłębie Lubin. "Kolejorz" traci do prowadzącej Legii aż osiemnaście punktów.




Jan Urban: Legia szybko odskoczyła Lechowi


 0
 1
Fot. asinfo

Lech przegrał na własnym boisku z Legią 0:2 w hitowym meczu 28. kolejki Ekstraklasy. - Wygrała zasłużenie - mówił po meczu Jan Urban.

W tygodniu poprzedzającym spotkanie z obozu Lecha docierały informacje o kolejnych kontuzjach i chorobach. Urban przyznał, że w niektórych przypadkach była to zasłona dymna. Na boisko nie wyszli jednak Karol Linetty, Gergo Lovrencsics i kontuzjowany od kilku tygodni Szymon Pawłowski.

- Przykro, że mecz zakończył się takim rezultatem, jednak Legia postawiła nam bardzo wysoko poprzeczkę. Nasza drużyna była za bardzo osłabiona, jak na tak dobrze dysponowaną ekipę gości. Widać było dużą różnicę fizyczną w indywidualnych pojedynkach. Legia była też szybsza. Wygrała zasłużenie - przyznał Urban. 

Trener Lecha przyznał, że jego podopieczni nie potrafili odgryźć się rywalom, którzy po przerwie prowadzili grę.

- Rywale po naszych dwóch błędach zdobyli bramki i potem spokojnie kontrolowani przebieg  spotkania. Nie mamy piłkarzy z nie wiadomo jaką szybkością, by po zdominowaniu przez rywala dzięki nim zagrać z kontry - dodał trener Lecha.

Legia ma już osiemnaście punktów przewagi nad Lechem. Zdaniem Urbana to także efekt inwestycji, które ostatnio poczynił klub z Warszawy.

- Legia postawiła wiele na jedną kartę latem, dokonując transferów. Szybko nam odskoczyła - Urban podsumował sytuację obu klubów.

Nenhum comentário:

Postar um comentário