W jednym z niedzielnych spotkań 11. kolejki Ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował u siebie 2-2 (2-2) z Legią Warszawa. Wszystkie gole padły w stojącej na świetnym poziomie pierwszej połowie - dla gospodarzy strzelali Ołeksandr Szeweluchin i Radosław Sobolewski, a dla Legii dwa razy trafił Nemanja Nikolić.
Piłkarze obu drużyn od samego początku ruszyli do ataku. Już w 3. minucie Rafał Makowski świetnie podał prostopadle do Tomasza Jodłowca, a pomocnik gości po minięciu Grzegorza Kasprzika z linii końcowej zdołał jeszcze uderzyć na bramkę Górnika. Jego strzał głową zdołał jednak obronić Adam Danch. Odpowiedź zabrzan była już skuteczna - z prawej strony z rzutu rożnego dośrodkował Aleksander Kwiek, w polu karnym głową na bramkę uderzył Danch, a jego strzał zdołał jeszcze przedłużyć Ołeksandr Szeweluchin i pokonał Dušana Kuciaka.
Gospodarzem mogli podwyższyć prowadzenie już w 8. minucie po natychmiastowym strzale sprzed pola karnego Romana Gergela i dobitce Szeweluchina. Przy uderzeniu Słowaka źle zachował się Kuciak, odbijając piłkę prosto pod nogi Ukraińca, ale ten nie zdołał opanować futbolówki i z kilku metrów posłał ją tuż obok słupka. Przyciśnięci w pierwszym kwadransie legioniści odgryźli się w 20. minucie. Łukasz Broź wbiegł w pole karne, a nabiegający z tyłu Łukasz Madej wpadł na jego plecy, przewracając prawego obrońcę Legii. Sędzia podyktował rzut karny, a Nemanja Nikolić mocnym strzałem w lewy róg bramki Kasprzika dał swojej drużynie remis.
Spotkanie przez całą pierwszą połowę stało na bardzo dobrym poziomie. Groźnie pod bramką Legii było w 28. minucie. Na prawej flance ruszył Madej, dostrzegł w polu karnym Macieja Korzyma, a napastnik Górnika po rykoszecie uderzył minimalnie obok bramki. Za to już w 31. minucie z rzutu wolnego z prawej strony dośrodkował Kwiek, w zamieszaniu pod bramką głową strącił piłkę Radosław Sobolewski i jako pierwszy dopadł do niej, wbijając ją do bramki mocnym strzałem tuż przed wychodzącym bramkarzem.
Ostatni cios przed przerwą należał jednak do Legii. Jakub Rzeźniczak zagrał fantastycznie ze środka pola do wychodzącego z prawej strony pola karnego Nemanji Nikolicia, a reprezentant Węgier pewnym strzałem dał swojej drużynie ponownie remis. Legia miała jeszcze szansę z rzutu wolnego wykonywanego z linii pola karnego, ale Nikolić uderzył nad bramką. Już w doliczonym czasie gry kolejne dobre dośrodkowanie Kwieka z rzutu wolnego przy dalszym słupku głową z kilku metrów niecelnie zamknął Adam Danch.
Na groźny strzał w drugiej połowie trzeba było czekać aż do 70. minuty. Wprowadzony na boisko Ondrej Duda zagrał ładnie na prawą stronę pola karnego do wybiegającego Aleksandra Prijovicia, a Szwajcar, będąc praktycznie sam na sam z Kasprzikiem, uderzył mocno, ale bardzo niecelnie. Dziesięć minut później Kwiek głupim faulem przerwał kontrę Legii wyprowadzaną przez Ivana Tričkovskiego i w bardzo krótkim odstępie czasu zarobił drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. Jeszcze przed doliczonym czasie gry szczęścia strzałem z kilkunastu metrów spróbował Onderj Duda - piłka po jego płaskim uderzeniu poleciała jednak obok prawego słupka Górnika. Już w 90. minucie Ivan Tričkovski zagrał piłkę mocno w pole karne, tam nikt jej nie zdołał dotknąć i po uderzeniu skrzydłowego Legii futbolówka pofrunęła obok bramki.
4 października 2015, 15:30 - Zabrze (Stadion im. Ernesta Pohla)
Górnik Zabrze 2-2 Legia Warszawa
Ołeksandr Szeweluchin 5, Radosław Sobolewski 31 - Nemanja Nikolić 20 (k), 40
Górnik: 99. Grzegorz Kasprzik - 31. Paweł Widanow, 2. Bartosz Kopacz, 26. Adam Danch, 5.Ołeksandr Szeweluchin, 4. Rafał Kosznik - 11. Roman Gergel, 7. Radosław Sobolewski (74, 19. Mariusz Przybylski), 9. Aleksander Kwiek, 18. Łukasz Madej (77, 14. Armin Ćerimagić) - 24. Maciej Korzym (58, 21. Mariusz Magiera).
Legia: 12. Dušan Kuciak - 28. Łukasz Broź, 25. Jakub Rzeźniczak, 2. Michał Pazdan, 17.Tomasz Brzyski - 6. Guilherme (58, 8. Ondrej Duda), 47. Rafał Makowski (81, 23. Stojan Vranješ), 3. Tomasz Jodłowiec, 99. Aleksandar Prijović, 18. Michał Kucharczyk (43, 20. Ivan Tričkovski) - 11. Nemanja Nikolić.
żółte kartki: Widanow, Kwiek, Kasprzik - Guilherme.
czerwona kartka: Aleksander Kwiek (80. minuta, Górnik, za drugą żółtą).
sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).
widzów: 8570.
Gospodarzem mogli podwyższyć prowadzenie już w 8. minucie po natychmiastowym strzale sprzed pola karnego Romana Gergela i dobitce Szeweluchina. Przy uderzeniu Słowaka źle zachował się Kuciak, odbijając piłkę prosto pod nogi Ukraińca, ale ten nie zdołał opanować futbolówki i z kilku metrów posłał ją tuż obok słupka. Przyciśnięci w pierwszym kwadransie legioniści odgryźli się w 20. minucie. Łukasz Broź wbiegł w pole karne, a nabiegający z tyłu Łukasz Madej wpadł na jego plecy, przewracając prawego obrońcę Legii. Sędzia podyktował rzut karny, a Nemanja Nikolić mocnym strzałem w lewy róg bramki Kasprzika dał swojej drużynie remis.
Spotkanie przez całą pierwszą połowę stało na bardzo dobrym poziomie. Groźnie pod bramką Legii było w 28. minucie. Na prawej flance ruszył Madej, dostrzegł w polu karnym Macieja Korzyma, a napastnik Górnika po rykoszecie uderzył minimalnie obok bramki. Za to już w 31. minucie z rzutu wolnego z prawej strony dośrodkował Kwiek, w zamieszaniu pod bramką głową strącił piłkę Radosław Sobolewski i jako pierwszy dopadł do niej, wbijając ją do bramki mocnym strzałem tuż przed wychodzącym bramkarzem.
Ostatni cios przed przerwą należał jednak do Legii. Jakub Rzeźniczak zagrał fantastycznie ze środka pola do wychodzącego z prawej strony pola karnego Nemanji Nikolicia, a reprezentant Węgier pewnym strzałem dał swojej drużynie ponownie remis. Legia miała jeszcze szansę z rzutu wolnego wykonywanego z linii pola karnego, ale Nikolić uderzył nad bramką. Już w doliczonym czasie gry kolejne dobre dośrodkowanie Kwieka z rzutu wolnego przy dalszym słupku głową z kilku metrów niecelnie zamknął Adam Danch.
Na groźny strzał w drugiej połowie trzeba było czekać aż do 70. minuty. Wprowadzony na boisko Ondrej Duda zagrał ładnie na prawą stronę pola karnego do wybiegającego Aleksandra Prijovicia, a Szwajcar, będąc praktycznie sam na sam z Kasprzikiem, uderzył mocno, ale bardzo niecelnie. Dziesięć minut później Kwiek głupim faulem przerwał kontrę Legii wyprowadzaną przez Ivana Tričkovskiego i w bardzo krótkim odstępie czasu zarobił drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. Jeszcze przed doliczonym czasie gry szczęścia strzałem z kilkunastu metrów spróbował Onderj Duda - piłka po jego płaskim uderzeniu poleciała jednak obok prawego słupka Górnika. Już w 90. minucie Ivan Tričkovski zagrał piłkę mocno w pole karne, tam nikt jej nie zdołał dotknąć i po uderzeniu skrzydłowego Legii futbolówka pofrunęła obok bramki.
4 października 2015, 15:30 - Zabrze (Stadion im. Ernesta Pohla)
Górnik Zabrze 2-2 Legia Warszawa
Ołeksandr Szeweluchin 5, Radosław Sobolewski 31 - Nemanja Nikolić 20 (k), 40
Górnik: 99. Grzegorz Kasprzik - 31. Paweł Widanow, 2. Bartosz Kopacz, 26. Adam Danch, 5.Ołeksandr Szeweluchin, 4. Rafał Kosznik - 11. Roman Gergel, 7. Radosław Sobolewski (74, 19. Mariusz Przybylski), 9. Aleksander Kwiek, 18. Łukasz Madej (77, 14. Armin Ćerimagić) - 24. Maciej Korzym (58, 21. Mariusz Magiera).
Legia: 12. Dušan Kuciak - 28. Łukasz Broź, 25. Jakub Rzeźniczak, 2. Michał Pazdan, 17.Tomasz Brzyski - 6. Guilherme (58, 8. Ondrej Duda), 47. Rafał Makowski (81, 23. Stojan Vranješ), 3. Tomasz Jodłowiec, 99. Aleksandar Prijović, 18. Michał Kucharczyk (43, 20. Ivan Tričkovski) - 11. Nemanja Nikolić.
żółte kartki: Widanow, Kwiek, Kasprzik - Guilherme.
czerwona kartka: Aleksander Kwiek (80. minuta, Górnik, za drugą żółtą).
sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).
widzów: 8570.
--------------------xxxx-------------
Nenhum comentário:
Postar um comentário