terça-feira, 3 de novembro de 2015

Jarecki leczy niemoc Niecieczy- POLAND


Resultado de imagem para flag polandResultado de imagem para ekstraklasa

W przedostatnim spotkaniu 14. kolejki Ekstraklasy Termalica Bruk-Bet Nieciecza wygrała na wyjeździe z Koroną Kielce 1-0 (1-0). Zwycięską bramkę z rzutu wolnego zdobył Dariusz Jarecki. Dla gości było to pierwsze zwycięstwo w lidze od 12 września.
Już w 2. minucie meczu Łukasz Sierpina dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego, a strzał głową oddał Rafał Grzelak, ale piłka poleciała nad bramką gości. Pięć minut później Bartłomiej Babiarz zagrał na prawą stronę do Wojciecha Kędziory, jednak napastnik gości uderzył bardzo niecelnie. Następnie strzał z daleka oddał Dawid Sołdecki, lecz i tym razem futbolówka minęła bramkę. W odpowiedzi Kamil Sylwestrzak zacentrował w szesnastkę gości, Przemysław Trytko zgrał piłkę głową, a Łukasz Sierpina uderzył w kierunku bramki, ale futbolówka poleciała nad poprzeczką. W 15. minucie strzał bez przyjęcia oddał Jakub Biskup, lecz piłka poleciała obok bramki. Cztery minuty później goście wyszli na prowadzenie. Dariusz Jarecki uderzył z rzutu wolnego, a futbolówka odbiła się jeszcze od stojącego w murze Nabila Aankoura i wpadła do bramki strzeżonej przez zdezorientowanego Zbigniewa Małkowskiego. W odpowiedzi zza pola karnego uderzył Aankour, ale Sebastian Nowak złapał piłkę.

Po upływie pół godziny gry kolejną szansę mieli goście z Niecieczy. Biskup z lewej strony zagrał w pole karne, gdzie Dawid Plizga z bliskiej odległości trafił futbolówką w Małkowskiego. Piłka trafiła jeszcze pod nogi Wojciecha Kędziory, który po chwili namysłu oddał zbyt słaby strzał i bramkarz gospodarzy nie miał problemu ze skuteczną interwencją. Chwilę później Sierpina dośrodkował z rzutu rożnego, a głową uderzył Sylwestrzak, lecz Nowak zdołał wybić futbolówkę. Pięć minut przed przerwą Plizga uderzył zza szesnastki, ale Małkowski zdołał skutecznie interweniować.

W pierwszej akcji drugiej połowy Sierpina uderzył na bramkę gości, jednak piłka poleciała obok bramki. W 49. minucie sprzed pola karnego strzał oddał Bartłomiej Pawłowski, lecz Nowak złapał futbolówkę. Sześć minut później z daleka kopnął Rafał Grzelak, ale golkiper gości bez trudu interweniował. Następnie z dalszej odległości uderzył Vlastimir Jovanović, lecz i tym razem górą był Nowak. Kilka chwil później Jovanović podjął kolejną próbę, jednak Nowak zdołał złapać piłkę. W 68. minucie z bardzo daleka strzał oddał Babiarz, ale Małkowski skutecznie interweniował. Trzy minuty później zza szesnastki kopnął Sierpina, ale ponownie był to strzał zbyt słaby, by mógł zaskoczyć Nowaka. W 90. minucie Marcin Cebula dośrodkował z rzutu wolnego, a strzał głową oddał Maciej Wilusz, jednak Nowak - choć z trudem - wybił piłkę na rzut rożny.

2 listopada 2015, 18:00 - Kielce (Stadion Miejski Arena Kielc)
Korona Kielce 0-1 Termalica Bruk-Bet Nieciecza
Dariusz Jarecki 19

Korona: 1. Zbigniew Małkowski - 28. Vladislavs Gabovs, 32. Radek Dejmek, 23. Maciej Wilusz, 2. Kamil Sylwestrzak - 15. Łukasz Sierpina, 8. Vlastimir Jovanović, 27. Rafał Grzelak(66, 7. Marcin Cebula), 19. Nabil Aankour (46, 87. Aleksandrs Fertovs), 10. Bartłomiej Pawłowski - 9. Przemysław Trytko (74, 77. Michał Przybyła).

Termalica Bruk-Bet: 82. Sebastian Nowak - 17. Dalibor Pleva, 18. Pavol Staňo, 2. Dawid Sołdecki, 27. Dariusz Jarecki - 10. Dawid Plizga, 25. Mateusz Kupczak, 6. Bartłomiej Babiarz, 77. Mario Lička, 20. Jakub Biskup (73, 99. Martin Juhar) - 24. Wojciech Kędziora (82, 21. Emil Drozdowicz).

żółte kartki: Grzelak, Sylwestrzak - Pleva, Babiarz.

sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
widzów: 6543.

Jerzy Kopa: Trener Jan Urban wniósł spokój do Lecha Poznań



Były szkoleniowiec m.in. piłkarzy Legii Warszawa i Lecha Poznań Jerzy Kopa z uznaniem wypowiada się na temat pracy Jana Urbana w poznańskim zespole. Jego zdaniem, nowy trener wniósł do drużyny dużo spokoju i humoru, co dało efekt w postaci pięciu meczów bez porażki.


Minęły trzy tygodnie, odkąd Urban zastąpił Macieja Skorżę na stanowisku szkoleniowca LechaPoznań. Pod jego wodzą mistrzowie Polski w trzech meczach ligowych zdobyli pięć punktów, pokonali na wyjeździe Fiorentinę 2:1 w Lidze Europejskiej, a w Pucharze Polski mocno zbliżyli się do półfinału, wygrywając w Lubinie pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie z Zagłębiem 1:0.
Jerzy Kopa, który w swojej bogatej karierze trenerskiej trzykrotnie prowadził Lecha Poznań, wysoko ocenił "wejście" Jana Urbana do zespołu. - Trener Urban podszedł do pracy w Lechu z taką niezupełnie absolutną powagą. Wniósł dużo spokoju i humoru. Nie mruczał, nie obrażał się, ale rozluźnił te wszystkie rzemyki krępujące twarz zawodników, którzy musieli się sztucznie uśmiechać i sztucznie się zachowywać. Czuć teraz ten luz -

powiedział Kopa.

Jego zdaniem, udana kariera piłkarska pozwoliła Urbanowi wykorzystać wiedzę, jak prowadzić zespół, który znalazł się w niemal tragicznym położeniu. - Sposobów na rozwiązanie takich sytuacji jest wiele. Od absolutnej dyktatury, kiedy trener mówi do zawodnika "będziesz grał tak, jak ja ci powiem", do traktowania piłkarza jak partnera. Być może w przyszłości przyjdą wymagania, taka "ostrość" trenerska. Człowiek nie jest maszyną i czasami trzeba przyjąć inną formułę prowadzenia zespołu - tłumaczył.

Nowy opiekun "Kolejorza" po każdym spotkaniu, często bez względu na wynik, dokonuje wielu zmian w zespole. Urban tłumaczy, że w ten sposób chce lepiej poznać piłkarzy. - I słusznie robi, dając tym ważnym zawodnikom od czasu do czasu odpocząć. Ci, którzy człapią na boisku, są może nie tyle przetrenowani, co sfrustrowani tym, że są bez formy i nie mogą pokazać swoich umiejętności na boisku. Dobry przykład to Łukasz Trałka, który ostatnio grał znakomicie, był taką lokomotywą Lecha, ale to nie jest typ zawodnika, którego nie złapią kiedyś skurcze. On na razie nie jest osobą, która może biegać maratony. W każdym meczu da z siebie wszystko, ale też w końcu złapie zadyszkę. Niekoniecznie gra zawodnika w ostatnim meczu jest podstawą do tego, by zagrał on w kolejnym. Czasami trzeba myśleć inaczej - może on właśnie dał dzisiaj z siebie wszystko i nie będzie już gotowy na sto procent do następnego spotkania - podkreślił Kopa.

W czwartek (godz. 21.05) Lecha czeka kolejny ważny sprawdzian. W meczu 4. kolejki Ligi Europejskiej zmierzy się na własnym stadionie z Fiorentiną, a dobry wynik otworzyłby szansę awansu do 1/16 finału rozgrywek. W opinii Kopy atuty wydają się być po stronie włoskiej. - Jak porównamy budżety obu klubów, piłkarzy, czy nawet samą historię klubów, to faworytem wydaje się być Fiorentina. Włosi przyjadą z zamiarem zwycięstwa, bo jest też gra o pieniądze, które są na pewno składową ich budżetu. W obecnej sytuacji może nie powinniśmy żądać od Lecha zwycięstwa, ale oczekiwać przynajmniej dobrej gry - podsumował Kopa.



Ekstraklasa 2015/16

lp.DrużynaMPktBr.Zw.RPor.
1Piast Gliwice143122-141013
2Legia Warszawa142330-16653
3Pogoń Szczecin142319-15581
4Cracovia Kraków142125-20635
5Górnik Łęczna142116-17635
6Korona Kielce142011-12554
7Wisła Kraków141923-12482
8Termalica Nieciecza141915-16545
9Lechia Gdańsk141819-16464
10Zagłębie Lubin141818-19464
11Ruch Chorzów141817-20536
12Podbeskidzie141614-23374
13Jagiellonia Białystok141519-25437
14Śląsk Wrocław141416-21356
15Lech Poznań141012-22248
16Górnik Zabrze14915-23176
  • Grupa mistrzowska
  •  
  • Grupa spadkowa

Nenhum comentário:

Postar um comentário