terça-feira, 4 de agosto de 2015

Ekstraklasa 2015/16

Resultado de imagem para BANDEIRA POLONIA   Resultado de imagem para EKSTRAKLASA


05.08.2015, godzina 20:15


    FC Basel - Lech Poznań. Szwajcarzy strzelali piękne gole. Pokaz siły przed rewanżem w Lidze Mistrzów


    W weekend FC Basel wygrał 3:0 w trzeciej kolejce szwajcarskiej Superligi z FC Sion. To pokaz siły Szwajcarów przed środowym rewanżem z Lechem Poznań w III rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Zobacz, jak Bazylea zdobywała bramki.
    W sobotę FC Basel bez większych problemów pokonał FC Sion 3:0. Rywale Lecha Poznań w III rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów przez prawie godzinę meczu grali z przewagą jednego zawodnika po czerwonej kartce dla Veroljuba Salaticia, kapitana Sion. Mistrz Szwajcarii górował nad rywalami i strzelał piękne gole, które można obejrzeć na poniższym filmie.

    Początek rewanżowego spotkania Lecha Poznań z FC Basel w środę o 20.15.

    El. Ligi Mistrzów. Czy Lech był gotowy?


    Mistrz Polski sprowadził latem graczy, który z marszu mieli wzmocnić drużynę. W lidze przegrał jednak dwa z trzech meczów, przed dzisiejszym rewanżem z FC Basel szans na awans do czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów nie ma praktycznie żadnych. Co poszło nie tak?
    "Keine Chance für Lech" - pisze szwajcarska prasa przed dzisiejszym rewanżem. Tydzień temu Lech przegrał z Basel 1:3. Odrobienie takich strat na wyjeździe jest - według statystyki - równe 2 proc. szans. Mistrza Polski czeka więc dziś mecz o honor. - Pewnie chcielibyście, abyśmy odpuścili rewanż. Nic z tego, nie odpuścimy - mówił trener Basel Urs Fischer.

    Lech znalazł się w trudnej sytuacji, nie tylko w związku z rywalizacją w Europie, ale i ze startem ekstraklasy. Przegrana z silnymi Szwajcarami niespodzianką nie jest, ale porażki z Wisłą wKrakowie 0:2 oraz Pogonią w Szczecinie 1:2 wskazują, że drużyna nie ma formy. Zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, w jaki sposób Lech przygotowywał się do sezonu.
    Były to przygotowania zaplanowane z wyprzedzeniem i obliczone na szczyt formy na początku rozgrywek. "Kolejorz" nie wyjeżdżał za granicę, został w kraju, trenując, by zachować świeżość i tryb meczowy z końcówki poprzedniego sezonu zakończonego odebraniem Legii mistrzostwa. Udało się zatrzymać w Poznaniu prawie wszystkich graczy (ze znaczących odszedł jedynie Zaur Sadajew), w tym tego kluczowego - Karola Linettego. Fin Kasper Hämäläinen może odejdzie zimą (ma już ofertę z Brondby w Danii), ale wiceprezes Lecha Piotr Rutkowski stwierdził: - Postanowiliśmy go tego lata nie sprzedawać, choćby miał odejść za pół roku za darmo. Ważne, że będziemy go mieli podczas najważniejszych meczów o fazę grupową europejskich pucharów.

    Czterech nowych graczy "Kolejorz" zatrudnił bardzo wcześnie, tak by mogli przejść całe przygotowania. Dariusz Dudka i Marcin Robak mieli wzmocnić pierwszą jedenastkę już w eliminacjach pucharów. To gracze doświadczeni, którzy nie musieli się aklimatyzować w lidze polskiej. Kapitan "Kolejorza" Łukasz Trałka mówił nawet o Dudce: - Jeden dzień i już się czuje w Poznaniu jak w domu. Nie potrzebuje żadnego okresu przejściowego.

    Tę dwójkę uzupełnili Niemiec Denis Thomalla i Ghańczyk Abdul Aziz Tetteh, których sprowadzono z myślą o przyszłej rundzie, ale od pierwszych sparingów grali dobrze, więc można ich było traktować jak kandydatów do podstawowego składu.

    Do gry przygotowano dwóch Węgrów sprowadzonych zimą. Tamás Kádár i Dávid Holman wiosną grali tylko od czasu do czasu. - Dostali czas, by okrzepnąć. Byliśmy w tym okresie wyrozumiali - powiedział Rutkowski. - Ten okres skończył się latem, zwijam znad ich głów parasol ochronny. Teraz są piłkarzami Lecha na tych samych zasadach co inni.

    Tak uzbrojony Lech wydawał się zespołem, który może podjąć walkę w Europie. Ale w przegranym 1:3 meczu z Basel wystąpiło w Lechu jedynie trzech nowych graczy: Kádár, Thomalla i Robak, który po przerwie zmienił tego drugiego. Kádár popełnił fatalne błędy przy bramkach dla Szwajcarów, Thomalla strzelił gola, ale i on, i Robak nie dali atakowi mistrza Polski jakościowego kopa. Mistrzostwo poznaniacy zdobyli właściwie bez napastnika, najskuteczniejszymi graczami byli Hämäläinen (13 bramek), Szymon Pawłowski (9), Darko Jevtić (7) i dopiero Sadajew (5).

    Dziś w Poznaniu zawodzą najbardziej nowi gracze albo ci, którzy wiosną grali mało (jak Kádár). Lech ma szerszą kadrę, ale jakość podstawowej jedenastki się nie zmieniła. To za mało, by powalczyć o Ligę Mistrzów z taką solidną ekipą jak Basel, czyli regularnym uczestnikiem rozgrywek. Zwłaszcza, gdy kontuzjowani są tak kluczowi gracze jak Paulus Arajuuri uważany za opokę obrony Lecha i skrzydłowy Dawid Kownacki.

    Lechowi nie udało się zatem wzmocnić drużyny, nowi piłkarze nie wprowadzili go od ręki na wyższy, europejski poziom, o którym mówił trener Maciej Skorża. Ale na prawdopodobnym odpadnięciu z Basel misja się nie kończy, mistrz Polski zagra jeszcze o awans do fazy grupowej Ligi Europy. To cel bardzo istotny, gdzie Kádár, Holman, Dudka, Robak, Thomalla czy Tetteh dostaną swoją drugą, europejską szansę.

    ---------------------------------xxxxxx-----------------------------------



    Ekstraklasa 2015/16

    lp.DrużynaMPktBr.Zw.RPor.
    1Legia Warszawa3911-1300
    2Cracovia Kraków373-1210
    3Korona Kielce366-4201
    4Górnik Łęczna364-3201
    4Ruch Chorzów364-3201
    6Piast Gliwice364-4201
    7Pogoń Szczecin354-3120
    8Wisła Kraków344-2120
    9Śląsk Wrocław344-5111
    10Zagłębie Lubin343-4111
    11Jagiellonia Białystok335-5102
    12Lech Poznań333-5102
    13Lechia Gdańsk312-4012
    14Podbeskidzie311-7012
    15Górnik Zabrze304-6012
    16Termalica Nieciecza300-5003
    • Grupa mistrzowska
    •  
    • Grupa spadkowa




    REKLAMA

    Nenhum comentário:

    Postar um comentário