Wraz z końcem czerwca wygasa umowa Łukasza Tymińskiego z Jagiellonią. Pomocnik odchodzi z białostockiego klubu
24-letni zawodnik w ostatnim sezonie rozegrał 20 spotkań w ekstraklasie w barwach Jagiellonii. Zdobył w nich dwie bramki. Chociaż Tymiński nominalnie jest defensywnym pomocnikiem, to w minionych rozgrywkach występował na różnych pozycjach. Grał w obronie, występował też jako ofensywny pomocnik.
Darko Jevtić wznowił treningi z Lechem Poznań. "Mam nadzieję, że na Legię będę gotowy"
- Miałem ostatnio ogromnego pecha: najpierw te problemy z kręgosłupem, potem ból brzucha. Ale czuję się już dobrze, nic mnie nie boli i mam nadzieję, że tak już zostanie - mówi Darko Jevtić.
Darko Jevtić był w minionym sezonie jedną z gwiazd mistrzów Polski, ale największy wkład w sukces miał jesienią, bo w drugiej części sezonu stracił mnóstwo czasu z powodu dyskopatii. Wrócił w kluczowym momencie, w ligowym meczu z Legią Warszawa zdobył bramkę przy Łazienkowskiej, dwa kolejne gole dołożył w Zabrzu. Swój debiutancki sezon w ekstraklasie zamknął siedmioma trafieniami w 29 występach.
- Miałem ostatnio ogromnego pecha: najpierw te problemy z kręgosłupem, potem ból brzucha. Ale czuję się już dobrze, nic mnie nie boli i mam nadzieję, że tak już zostanie - mówi Darko Jevtić. - Za mną dopiero pierwszy trening z drużyną na tym obozie. Potrzebuję jeszcze dwa-trzy takie treningi, bo to jest zupełnie inaczej, niż gdy trenowałem sam.
- Myślę, że jak zagram w dwóch-trzech meczach, to forma wróci. Mam nadzieję, że będę gotowy na mecz z Legią Warszawa w Superpucharze Polski - mówi i dodaje: - Na razie nie wiem, czy zagram już w środowym sparingu z Olimpią Grudziądz. Chcę grać, ale decyzja należy do trenerów.
W tym roku taką samą drogę jak Darko Jevtić - z ligi austriackiej do ekstraklasy - przebył Denis Thomalla, nowy napastnik "Kolejorza". - Widziałem go na treningach. Ma umiejętności, jest dobry technicznie, szybki. Tak, może być wzmocnieniem dla Lecha - uważa Szwajcar. - Jemu może być nawet łatwiej. Gdy ja tu przychodziłem, nie wiedziałem nic o Polsce, a on ma stąd rodzinę.
Darko Jevtić mówi, że stawia sobie za cel na najbliższy sezon, by grać lepiej niż przez ostatni rok. - Chcę zrobić wszystko, co mogę, dla drużyny. Chciałbym, żebyśmy wygrali nie tylko mistrzostwo, ale zdobyli też Puchar Polski. No i chcemy też wejść do grupy w pucharach. Najlepiej do Ligi Mistrzów - podkreśla.
Legia w Leogang. Wtorek pod znakiem taktyki
Pod znakiem wewnętrznych gierek taktycznych upłynął wtorkowy, popołudniowy trening piłkarzy Legii Warszawa w austriackim Leogang.
Po porannych zajęciach na siłowni legioniści, tradycyjnie, popołudniowy trening odbyli na boisku. Ten w porównaniu do poprzednich dni zaczął się kilkanaście minut wcześniej, bo już chwilę po 15 i trwał około dwóch godzin.
Pomarańczowi: Duszan Kuciak - Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Michał Pazdan, Guilherme - Dominik Furman, Tomasz Jodłowiec - Michał Żyro, Michał Masłowski, Michał Kucharczyk - Nemanja Nikolić.
Zieloni: Arkadiusz Malarz - Bartosz Bereszyński, Igor Lewczuk, Mateusz Wieteska, Tomasz Brzyski - Robert Bartczak, Bartłomiej Kalinkowski, Ondrej Duda, Pablo Dyego - Marek Saganowski, Adam Ryczkowski.
W trakcie gier doszło do kilku roszad. Berg zmieniał na pozycjach Brozia z Bereszyńskim, Guilherme z Brzyskim, Pazdana z Lewczukiem. Norweg podczas jednej z gierek dokonał także zmian w ustawieniu teoretycznie mocniejszej, pomarańczowej jedenastki. W ofensywie na lewym skrzydle miejsce zajął Masłowski, na prawym Guilherme, a za plecami Nikolicia ustawiony został Saganowski.
W tym samym czasie prowadzony był indywidualny trening strzelecki. Piłkarze brali w nim udział pojedynczo, w momencie gdy Berg decydował o kolejnych zmianach w składzie. Artura Halucha i Dawida Lelenia testowali kolejno Jakub Arak, Saganowski i Dyego.
We wtorkowym treningu udziału nie wziął Ivica Vrdoljak. Chorwatowi w poniedziałek po południu odnowiła się kontuzja kolana. Indywidualnie trenowali zaś Michał Kopczyński i Rafał Makowski. Treningu z powodu skręconej kostki ponownie nie dokończył natomiast Żyro, który zajęcia opuścił z workiem lodu na nodze.
Nenhum comentário:
Postar um comentário