quinta-feira, 1 de outubro de 2015

Liga Europejska. W FC Basel plaga kontuzji. Tłumaczenie trenera, jak w Lechu Poznań

Resultado de imagem para uefa europa leagueResultado de imagem para uefa europa league

Co najmniej pięciu piłkarzy FC Basel nie będzie mogło zagrać w czwartek z Lechem Poznań w pojedynku drugiej kolejki Ligi Europejskiej. Początek meczu w Bazylei o godz. 19, relacja żywo w sport.pl.


Temat kontuzji w zespole mistrza Szwajcarii był dla miejscowych dziennikarzy ważniejszy, niż przygotowania FC Basel do meczu z Lechem Poznań. Sprawa wygląda dla nich bardzo poważnie, bo z powodu urazów niezdolnych do gry jest kilku ważnych zawodników. To przede wszystkim kapitan zespołu Matias Delgado, ale także Daniel Hoegh, Begrang Safari, Adama Traore i Ivan Ivanov. Ponadto do gry w Lidze Europejskiej nie zostali zgłoszeni młodzi gracze Naser Aliji i Veljko Simić.

W tej sytuacji trener Urs Fischer będzie miał problem z obsadą lewej strony obrony. Przeciwko Lechowi ma tam zagrać prawy obrońca Michael Lang, a jego miejsce na prawej stronie powinien zająć środkowy pomocnik Taulant Xhaka. Chyba że trener zdecyduje się na wstawienie do składu doświadczonego Philippa Degena. Szwajcarzy mają problemy kadrowe, ale i tak dysponują tak mocnym i szerokim składem, że będą zdecydowanym faworytem meczu z Lechem Poznań.

Urs Fischer musiał się jednak tłumaczyć z tego, skąd wzięły się kontuzje jego piłkarzy. - Trudno to wyjaśnić. Oczywiście analizujemy sytuację, żeby poznać przyczyny i nie dopuścić do tego w przyszłości - mówi trener. - Tłumaczenie, które na szybko przychodzi mi do głowy, jest takie, że zagraliśmy już dziewiętnaście meczów w tym sezonie, więc intensywność jest duża i piłkarze odczuwają to już w nogach. Widzę po nich, że są już nieco zmęczeni, a na dodatek nie będziemy mieli zbyt szybko czasu na odpoczynek, bo przecież wielu zawodników wyjedzie wkrótce na zgrupowania drużyn narodowych. Cóż, musimy jakoś przejść ten trudny okres.

Trener FC Basel nie ma zamiaru odpuszczać żadnych rozgrywek, by nieco ulżyć swoim piłkarzom. Obecna edycja Ligi Europejskiej jest dla klubu o tyle istota, że przyszłoroczny finał rozgrywek zostanie rozegrany na stadionie St. Jakob Park w Bazylei. - To, że odpadliśmy z walki o Ligę Mistrzów wcale nie oznacza, że teraz stawiamy sobie za cel wygranie Ligi Europejskiej - mówi Urs Fischer. - Na razie chcemy być jedną z dwóch pierwszych drużyn w grupie, bo to da nam awans do 1/16 finału. Przede wszystkim jednak staramy się myśleć tylko o tym, jak wygrać z Lechem Poznań. W przyszłość nie wybiegamy.

Nenhum comentário:

Postar um comentário