Już ponad 27 tysięcy osób jest uprawnionych do wejścia na niedzielny mecz Lecha Poznań - Korona Kielce (godz. 18). To znaczy, mają bilety albo karnety. Lech Poznań może zostać liderem ekstraklasy, szykuje się wielka frekwencja
Jak poinformował Lech Poznań, do wejścia na niedzielny mecz z Koroną Kielce uprawnionych jest już ponad 27 tysięcy osób.
Wobec faktu, że Legia Warszawa przegrała z Lechią Gdańsk i teraz to Kolejorz ma szansę zostać liderem ekstraklasy - o ile wygra z Koroną Kielce, chętnych do wizyty na stadionie przybywa. Frekwencja w niedzielę może przekroczyć 25 tysięcy osób, a trzeba pamiętać, że decyzja wojewody Piotra Florka zamknięty jest Kocioł, czyli sektor najbardziej zagorzałych kibiców Lecha.
Lech Poznań chce się zrewanżować za bolesną stratę punktów w Kielcach
- Siedzi w nas to, że jesienią nie wygraliśmy w Kielcach. Dwa razy prowadziliśmy i wystarczyło nam wtedy "dobić" Koronę - wspomina trener Lecha Poznań Maciej Skorża przed niedzielnym starciem ligowym z tym rywalem.
Chociaż drużyna z Kielc nigdy jeszcze nie zdobyła nawet bramki w meczu ligowym przy Bułgarskiej, to teraz przyjedzie tu wyjątkowo mocna. W tym roku Korona zdobyła bowiem tylko jeden punkt mniej od poznaniaków. W tabeli ekstraklasy od 1 września, a więc od czasu, gdyMaciej Skorża prowadzi Lecha Poznań, to "Kolejorz" jest na pierwszym miejscu. Ale tylko trzy punkty mniej zdobyła w tym czasie właśnie Korona i w całej lidze ustępuje w tym okresie tylko mistrzowi i wicemistrzowi. Wygrała w tym okresie tylko jedno spotkanie mniej od Lecha, a na wyjazdach radzi sobie lepiej od niego.
Mimo tak dobrej passy w ostatnich siedmiu miesiącach kielczanie wciąż są poza grupą mistrzowską ekstraklasy, a to dlatego, że tak fatalnie rozpoczęli sezon. Do końca sierpnia, a więc po siedmiu kolejkach, Korona miała na koncie tylko jeden punkt! Teraz ma realne szanse, by wejść do najlepszej ósemki ligi. - To obok Zawiszy Bydgoszcz największe w tym roku zaskoczenie w ekstraklasie. Jest w dobrej dyspozycji, wygrała dwa ostatnie mecze [z Piastem Gliwice i Górnikiem Łęczna] i na pewno to drużyna na fali - komplementuje trener lechitów. - Decyduje o tym wiele czynników. O sile ofensywnej stanowi Olivier Kapo, a wielu graczy jest w dobrej formie, jak choćby Jacek Kiełb. Do tego dochodzi dobra praca trenera Ryśka Tarasiewicza.
Jesienny pojedynek tych drużyn zakończył się remisem 2:2, mimo że poznaniacy dwa razy prowadzili, a gospodarze należeli do ligowych słabeuszy, bo w tabeli wyprzedzali tylko Zawiszę Bydgoszcz. - Siedzi w nas to, że wtedy nie wygraliśmy. Wystarczyło nam wtedy "dobić" Koronę, bo początek meczu nie zapowiadał, że jest ona w stanie nam zagrozić, Niestety, stałe fragmenty gryw ich wykonaniu były zabójcze - wspomina trener Lecha Poznań. - Wtedy w Kielcach miała miejsce jedna z najbardziej bolesnych dla nas strat punktów. Musimy zrobić wszystko, żeby teraz komplet został w Poznaniu - uważa Maciej Skorża. Początek meczu Lech Poznań - Korona Kielcew niedzielę o godz. 18 przy Bułgarskiej.
Jesienny pojedynek tych drużyn zakończył się remisem 2:2, mimo że poznaniacy dwa razy prowadzili, a gospodarze należeli do ligowych słabeuszy, bo w tabeli wyprzedzali tylko Zawiszę Bydgoszcz. - Siedzi w nas to, że wtedy nie wygraliśmy. Wystarczyło nam wtedy "dobić" Koronę, bo początek meczu nie zapowiadał, że jest ona w stanie nam zagrozić, Niestety, stałe fragmenty gryw ich wykonaniu były zabójcze - wspomina trener Lecha Poznań. - Wtedy w Kielcach miała miejsce jedna z najbardziej bolesnych dla nas strat punktów. Musimy zrobić wszystko, żeby teraz komplet został w Poznaniu - uważa Maciej Skorża. Początek meczu Lech Poznań - Korona Kielcew niedzielę o godz. 18 przy Bułgarskiej.
Kapitan Lecha Poznań: Każdy, kto przyjeżdża na nasz stadion, czuje respekt
Piłkarze Lecha Poznań staną przed szansą objęcia prowadzenia w tabeli ekstraklasy. Muszą jednak najpierw pokonać Koronę Kielce. Statystyka przemawia za "Kolejorzem".
Postawa Korony Kielce w rundzie wiosennej to jedna z największych niespodzianek - na plus - w całej lidze. Zespół Ryszarda Tarasiewicza to - obok Zawiszy Bydgoszcz - jedyna drużyna, która nie przegrała jeszcze meczu. W dodatku kielczanie zanotowali trzy zwycięstwa (to tylko o jedno mniej niż Lech) i cztery remisy.
W tabeli wiosny Korona zajmuje więc bardzo wysokie, czwarte miejsce. Dzięki znakomitej postawie w rundzie rewanżowej wciąż ma realne szanse na zajęcie miejsca w pierwszej ósemce. - To wszystko ma znaczenie tylko do momentu rozpoczęcia meczu - uważa jednak pomocnikLecha Poznań Łukasz Trałka. - W momencie kiedy oni tutaj przyjadą na nasz stadion, czyli do naszego domu, i zobaczą naszych kibiców, to wiem, że będą czuli respekt - nie ma wątpliwości kapitan "Kolejorza".
- Wszyscy wiedzą, że tutaj się łatwo nie wygrywa i w ostatnim czasie to się nikomu nie udawało - przypomina Łukasz Trałka. W tym sezonie na stadionie przy Bułgarskiej Lech doznał tylko jednej porażki, a było to na początku sierpnia (Lech - Wisła 2:3), czyli osiem miesięcy temu. Od tamtej pory "Kolejorz" wygrał u siebie dziewięć meczów, czyli najwięcej w lidze. Strzelił też rywalom najwięcej, bo ponad 30 goli! Tym razem stawką spotkania będzie jednak fotel lidera tabeli ekstraklasy.
Mecz Lecha Poznań z Koroną Kielce w niedziele o godz. 18.
- Wszyscy wiedzą, że tutaj się łatwo nie wygrywa i w ostatnim czasie to się nikomu nie udawało - przypomina Łukasz Trałka. W tym sezonie na stadionie przy Bułgarskiej Lech doznał tylko jednej porażki, a było to na początku sierpnia (Lech - Wisła 2:3), czyli osiem miesięcy temu. Od tamtej pory "Kolejorz" wygrał u siebie dziewięć meczów, czyli najwięcej w lidze. Strzelił też rywalom najwięcej, bo ponad 30 goli! Tym razem stawką spotkania będzie jednak fotel lidera tabeli ekstraklasy.
Mecz Lecha Poznań z Koroną Kielce w niedziele o godz. 18.
NA ŻYWO
WYNIKI
Nenhum comentário:
Postar um comentário